| 
Dzięki, że do nas wpadłe¶. Masz ochotę się po¶miać? Najlepsze Dowcipy to idealne miejsce. Znajdziesz tutaj dużo dobrego humoru, a jeżli znasz jaki¶ dowcip, którego tu nie ma, możesz się nim podzielić z innymi. Kliknij na ikonke powyżej aby pomóc innym trafić na stronę !
Oto dowcipy specjalnie dla Ciebie:
Ksi±dz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył - masakra. Samochodów wła¶ciwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksi±dz - parę siniaków. Patrz± na siebie, na samochody - niedowierzanie...
Rabin mówi do księdza:
- To niemożliwe, że żyjemy.
- No wła¶nie - to musi być znak od Szefa.
- Tak, to znak od szefa, żeby¶my się wreszcie pogodzili.
- Tak, koniec wa¶ni między religiami - decyduje ksi±dz.
Rabin (wyci±ga piersiówkę):
- Napijmy się, żeby to uczcić.
Ksi±dz wzi±ł butelkę, pociagn±ł parę łyków i oddal rabinowi. Rabin nie napiwszy się zakręcił butelkę i schował.
- A ty?
- A ja poczekam, aż przyjedzie policja!
W czasie wojny Niemcy złapali MacGyvera, wysłali go do obozu, tam szybko zaprowadzono go do komory gazowej, zamknięto drzwi i puszczono ¶mierteln± dawkę gazu, czekaj±, czekaj±, wreszcie otwieraj± drzwi, a tu wychodzi MacGyver i mówi:
- Gaz wam się ulatniał, ale już naprawiłem.
Rozmawia Kowalski z Australijczykiem.
-Czy można u was zobaczyć kangury na ulicach??
-To zależy,jak wiele wypijesz. :))))
Gotowy do skoku Małysz siedzi na belce, gdy nagle dzwoni telefon.
- Halo? - mówi skoczek.
- Tu Martin Schmitt.
- Nie chce mi się z tob± gadać.
Chuck Norris potrafi przeżyć ptasi± grypę!
Jaki jest szczyt siły?
-Tak ¶cisn±ć monetę aby się orzełek zesrał.
Bajka z morałem!!!
Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić zarówno całe
noce jak i dnie. Była po prostu przepracowana. Pomy¶lała sobie, że będzie
się opierdalać. Siadła zatem zmęczona na gałęzi drzewa, jedno skrzydło
założyła sobie za głowę i odpoczywa wymachuj±c jedn± nóżk±. Nagle biegnie
sobie ¶cieżyn± zaj±c:
-Co robisz sowa?
-Nic. Opierdalam się.
-A to tak można?
-A nie widać?
-To ja też będę się opierdalać!
Położył się zaj±czek pod drzewem. Podłożył sobie jedn± łapkę pod głowę i
wymachuje nóżk±. Przebiega drugi zaj±c
-Co robisz zaj±c?
-Opierdalam się.
-A to tak można?
-A nie widać?
-No widzę, widzę! To ja też będę się opierdalać!
Położył się zaj±czek koło pierwszego zaj±czka. -Leniuchuje. Podłożył sobie
jedn± łapkę pod głowę i macha nóżk± w powietrzu. Nagle zza drzewa wychodzi
wilk. Zjadł jednego zaj±ca, zjadł drugiego zaj±ca, oblizał się. Spojrzał do
góry i pyta sowę.
-Hej sowa, Co robisz?
-Opierdalam się!
-A te dwa zaj±ce też się opierdalały?
-Tak. A jakże.
Wilk chwile pomy¶lał i do sowy:
-No widzisz sowa tylko Ci u góry mog± się opierdalać!
|
|